Passovia Pass - strona nieoficjalna

W zasadzie sprawdziło się wszystko to o czym dyskutowało się przed meczem. Pogoń to rywal bardzo groźny, grający młodym składem, bardzo waleczny i nieustępliwy. Od pierwszych minut to przyjezdni chcieli narzucić swój rytm i ze sporym impetem zaatakowali. Głównie za sprawą długich prostopadłych piłek próbowali dostać się w nasze pole karne. Większość ich akcji kończyła się jednak naszymi wybiciami na aut bądź rzut rożny. Jeśli dochodziło już do strzałów były one raczej niecelne. Po pierwszym kwadransie gra się już wyrównała i do głosu zaczęli dochodzić gospodarze. Również nasze próby zza pola karnego najczęściej mijały bramkę rywali. W tej części gry zdobywamy nawet gola. Niemal z połowy boiska, z rzutu wolnego dośrodkowuje Jacek Gryboś, w polu karnym do główki wyskakuje Marcin Szewczyk, w piłkę jednak nie trafia, a ta wpada bezpośrednio do bramki. W tej sytuacji jednak sędzia dopatrzył się faulu Marcina na bramkarzu i gola nie uznał. Wartą odnotowania sytuacją była ta w której należał nam się rzut karny. Zawodnik Pogoni zgarnia w polu karnym piłkę ręką, co jednak umyka uwadze sędziów. Mimo kilku naprawdę niezłych uderzeń gole w tej połowie nie padły. Jeszcze więcej emocji towarzyszyło nam w drugich 45 minutach. Mecz otworzył się na dobre w 60 minucie meczu, kiedy to na nasze nieszczęście dał się sprowokować Jacek Gryboś, i bez piłki odpychając rywala ogląda czerwoną kartkę. Kiedy wszyscy zaczęli drżeć o wynik, już po minucie prowadziliśmy 1-0. Ponownie zawodnik rywali zagrywa ręką we własnym polu karnym i tym razem przytomnie wychwytuje to sędzia boczny, a główny wskazuje na wapno. Mimo nie najlepszego uderzenia Karpińskiego piłka ląduje w bramce. Po tym golu do bardziej zdecydowanych ataków rusza Pogoń i po kilkunastu minutach wyrównuje. Gol był jednak mocno kontrowersyjny, gdyż w wyłapującego piłkę Brojka ze wślizgu wjeżdża napastnik gości, wytrącając mu futbolówkę z rąk i wpychając ją do bramki. Arbiter uznał że gol zdobyty został prawidłowo. Nakręceni zdobytym golem i tym że grają w przewadze nasi przeciwnicy postanowili nadal mocno naciskać i w 81 minucie zostali za to skarceni. W jednej z kontr na indywidualną akcję decyduję się Karpiński, po wymanewrowaniu dwóch rywali wpadł on w pole karne i strzałem w długi róg wyprowadza nas na ponowne prowadzenie. Mając już satysfakcjonujący nas wynik i świadomość gry w osłabieniu cofamy się na własną połowę. Już do końca spotkania to rywale byli zespołem atakującym i zdeterminowanym by strzelić bramkę dającą przynajmniej punkt. Tego dnia jednak Passovia dobrze funkcjonowała jako zespół, była wzajemna asekuracja,determinacja i koncentracja do ostatnich minut, i to wszystko sprawia że mimo osłabienia zdobywamy jakże cenne 3 punkty. 

Passovia Pass - Pogoń II Grodzisk Maz. 2-1

bramki:

Karpiński x2

skład:

Brojek, Kamiński, Szewczyk, Pułka, Getke, P.Gryboś, Przybylski, Szrebka, J. Gryboś, Karpiński, Dembiński

rezerwa:

Smoliński, Wasiak, Liszkiewicz, Sz. Andrzejewski

z ławki weszli:

Wasiak

• Komentarzy [0]
• czytano: [512]
• DO